Pogoda w Paryżu nie rozpieszcza. Są problemy z rozegraniem 4. rundy turnieju głównego seniorów, a wśród chłopców i dziewcząt problemem jest już 1. runda. Wśród płci pięknej, do zakończenia spotkań 1. rundy zostało 7 spotkań. Wszystkie są zaplanowane jako pierwsze, na godzinę 11:00.
Co do spotkań rozegranych w niedzielę, jest jedna niespodzianek i jedna „kursowa” sensacja.
Jako niespodziankę upatruję wynik Amerykanki Caty McNally z Brytyjką Katie Swan. 14-letnia McNally rozprawiła się z 17-letnią Swan w dwóch setach 6-4 6-3. Jest to niespodzianka, ponieważ Brytyjka jest dużo bardziej ograna czy to w juniorskich turniejach, czy w świecie seniorskim. Dla Amerykanki to dopiero drugi Wielki Szlem. Pierwszym był US Open 2015, gdzie w pierwszej rundzie odpadła z Australijką Kimberly Birrell 2-6 5-7. Na co warto zwrócić uwagę, to fakt, iż 14-latka tylko dwa razy w tym spotkaniu straciła swoje podanie. Na dodatek było to w 1. secie, bo w drugim utrzymywała swój serwis ZNAKOMICIE, nie dając rywalce żadnej szansy na przełamanie, a sama złamała Brytyjkę dwa razy.
W drugiej rundzie zmierzy się z Ioaną Mincą(ROU), która w pierwszym spotkaniu nie dała szans gospodyni Schenie Benamar, wygrywając spotkanie 6-3 6-2. W meczu Rumunki z Amerykanką, skłaniam się do zwycięstwa młodszej z nich – McNally.
Czas przejść do sensacji!
A istną sensacją była porażka ubiegłorocznej zwyciężczyni Wielkoszlemowego Wimbledonu-Sofii Zhuk(RUS). Rosjanka, nie dość, że przegrała z mało mi znaną Morgan Coppoc(USA), to na dodatek zrobiła to w dwóch setach, urywając Amerykance JEDNEGO! gema. Rozumiem, że niespodzianki mniejsze czy większe się zdarzają, ale akurat w tym meczu rozmiar porażki jest dla mnie nie do pomyślenia. Wiem, że Rosjanka lepiej czuje się na szybkich nawierzchniach, ale rakiecie, która była 4. w rankingu juniorskim, nie przystoi przegrywać takim wynikiem na Wielkoszlemowym turnieju. Oczywiście nie odejmuję sukcesu Coppoc, bo jest on naprawdę duży i mam nadzieję, że nie był to jednorazowy skok formy, bądź tragiczny mecz Zhuk. Liczę na Amerykankę w kolejnej rundzie, bo zmierzy się tam, w będącej w słabej formie, zawodniczką gospodarzy – Emmanuelle Salas. Pragnę dobrego spotkania i wygranej Coppoc – zawodniczki, którą będę teraz na pewno bacznie śledził.
A, i ciekawostka dotycząca tego spotkania. Kursy przedmeczowe na zwycięstwo Morgan Coppoc oscylowały w granicach 15-17/1. Komentarz jest tu zbędny 😉
Mamy w turnieju jedną Polkę – Igę Świątek, która bezproblemowo uporała się w 1. rundzie z wyżej notowaną, rozstawioną z siódemką Georgią Andreeą Craciun(ROU) 6-3 6-2. W kolejnej rundzie zmierzy się z Japonką Mai Hontamą. Dasz radę IGA!
Kursy są dostępne na Marathonbet dopiero, gdy mecze się rozpoczynają. Nie zagramy na kilka godzin przed meczem.
Poniżej wstawiam plan gier i moje typy na zwyciężczynie meczów, pisane na zielono. Dodatkowo, przy spotkaniach do których mam największą pewność, dopisałem dokładne wyniki w setach. W rywalizacjach już rozpoczętych, czarną kropką zaznaczyłem, kto według mnie wygra spotkanie.
POGODO, DAJ GRAĆ!
Tenisowa księga rodem z ITF 